niedziela, 7 kwietnia 2013

Shut Up and DRIVE!


Witajcie, aktualnie na stronie cały czas trwają zmiany. Chcę dojść do takiego wyglądu z którego będę w pełni zadowolona. Może macie jakieś pomysły lub uwagi? Piszcie!

U mnie w tym tygodniu wydarzyło się bardzo dużo. Jestem z siebie dumna ponieważ we wtorek w końcu zdałam na prawo jazdy!! :D Tego dnia chodziłam bardzo zestresowana, nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Tym bardziej że za półtora miesiąca kończyła mi się teoria, więc albo zdam teraz albo mam jeszcze jedną próbę, a później co? Zdawać teorię na nowych zasadach - nie dziękuję. Cały dzień się pocieszałam mówiąc ,,przecież umiem jeździć, co może być nie tak?". Przed 16.00 byłam już w ośrodku, tam czas minął bardzo szybko. Egzamin rozpoczęłam o 16.18. Miałam pokazać gdzie znajduje się płyn do spryskiwaczy i sprawdzić światła mijania. To nie sprawiło mi żadnego problemu. Tak samo z placem, po rękawie i na wzniesieniu poradziłam sobie bardzo dobrze. Zresztą z placu zawsze wyjeżdżałam. Nie sprawił mi też problem wyjazd z ośrodka pomimo tego że ta ulica była zamknięta z powodu jakiś robót i trzeba było wyjechać małym objazdem. Gdy miałam wjechać na estakadę nawet się ucieszyłam, bo wiedziałam że tam nic nie może mnie zaskoczyć. Na estakadzie zawracałam i wjechałam na jakąś drogę ekspresową na której byłam pierwszy raz. Gdy już zobaczyłam tą drogę, wiedziałam że znowu nie zdam. Wlekłam się za jakąś ciężarówką, po czym egzaminator mówił coś że mam zwiększyć prędkość to wyprzedziłam ją. Pierwszy raz w życiu jechałam 100km/h. Później wyjechałam gdzieś koło cmentarza na Witominie, gdzie parkowałam prostopadle. Ucieszyłam się że miałam zaparkować w ten sposób bo parkowanie prostopadłe i skośne zawsze mi wychodziło. Jeździłam jeszcze po jakiś uliczkach jednokierunkowych, no i później wracałam w stronę ośrodka. Ucieszyłam się że już wracam, no tak. Ale egzaminator nic nie mówił że mam wjechać do ośrodka i gdy przejechałam obok niego tylko pomyślałam ,,k*rwa, nie da mi spokoju chce mnie na czymś złapać". Jechałam kawałek dalej gdzie zawracałam z wykorzystaniem biegu wstecznego, na szczęście udało mi się to zrobić poprawnie no i kierowałam się w stronę PORDu. Tym razem wjechałam na plac (nie przejechałam obok ;p) tam zaparkowałam i uzyskałam wynik POZYTYWNY!! To była najlepsza chwila w moim życiu! Ogólnie ten egzaminator był strasznie wredny. Jeździłam 47 minut i udało się :D

Ogólnie zdanie egzaminu nie jest w niczyim interesie. Jak nie zdasz to lepiej dla nich bo dostaną więcej kasy. Porównując egzamin, który formalnie powinien trwać 45 minut kosztuje 140zł, a 60 minut jazdy z instruktorem - 50zł. Jest ogromna różnica. Ale dobrze że już ten cały stres za mną. Jeszcze tylko muszę zapłacić 100,50zł za odbiór prawka i można jeździć :)

W sobotę kupiłam sobie nowy telefon od którego jestem już uzależniona ;) Nie wiem kiedy następna recenzja, jakoś nie mam weny do pisania. Ale jak chcecie mnie bardziej zmotywować to zachęcam do zagłosowania w TEJ sondzie. Pozdrawiam.

6 komentarzy:

  1. Gratulacje,że ci się udało!
    http://doniax.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję ;) Ja będę zdawać egzamin na prawo jazdy już na nowych zasadach. Słyszałam, że jest ciężko. No trudno ;x Cena też nie jest niska.
    Pozdrawiam, True-Villain.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie szablon już jest świetny ;) Gratulacje zdania prawka.

    taka-se-nazwa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje!!!

    Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na kontynuację mojego pamiętnika, którą znajdziesz na blogu jusinx.blogspot.com. Jeśli chcesz być nadal informowana o nowych postach, oraz dodana do obserwowanych powiadom mnie o tym pod najnowszą notką na blogu.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo! :)
    Nowa recenzja: "A Millon Lights" Cheryl (fizzz-reviews.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń