niedziela, 19 czerwca 2016

Andy Black ,,The Shadow Side"

Rok wydania: 2016
Single: We Don't Have to Dance
Lista utworów:
1. Homecoming King
2. We Don’t Have To Dance
3. Ribcage
4. Stay Alive (feat. Matt Skiba)
5. Love Was Made To Break
6. Beautiful Pain
7. Put The Gun Down
8. Drown Me Out
9. Paint It Black
10. Break Your Halo
11. Louder Than Your Love
12. Broken Pieces
13. The Void



Często zdarza się, że wokaliści grający w zespołach postanawiają spróbować czegoś nowego i chcą sprawdzić się w projektach solowych. Oczywiście nie opuszczając zespołu na stałe. Podobnie postąpił Andrew Biersack, kryjący się pod pseudonimem Andy Black. Ten 25-letni muzyk od dziesięciu lat jest Wokalistą hard rockowego zespołu Black Veil Brides. Andy zmianę rozpoczął od wyglądu: obciął długie czarne włosy, skończył z makijażem, a ciężkie stroje zastąpił eleganckimi koszulami, ale nadal utrzymując rockowy styl. Pierwszy singiel, który był zapowiedzią nowej muzycznej drogi wydał już dwa lata temu. Utwór ,,They Don't Need To Understand" ostatecznie nie pojawił się na płycie, ale przygotował fanów na zmiany. Na ,,The Shadow Side" można usłyszeć całą rzeszę gości m.in.: Patricka Stump'a (Fall Out Boy), Matta Skibę (blink-182), Riana Dawson'a (All Time Low) oraz braci z Good Charlotte. Skoro nad tym albumem pracowała masa doświadczonych Artystów, to powinien być znakomity. A jaki jest debiutancki krążek Andy'ego Black'a?



Album ,,The Shadow Side" otwiera ,,Homecoming King". Elektronika połączona ze skrzypcami idealnie wprowadza tajemniczy nastrój. Andy ma bardzo ciekawą barwę głosu, zdecydowanie wyróżnia się pośród innych rockowych wykonawców. W refrenie można usłyszeć także damski wokal należący do Juliet Simms, prywatnie żony Biersack'a. Ponadto za perkusją usiadł Ashton Irwin z zespołu 5 Seconds of Summer. Tekst opowiada o człowieku, który chce coś osiągnąć, ale czuje się niewidzialny, niepotrzebny, ma związane ręce, próbuje coś zrobić, niestety nic mu nie wychodzi. Trochę smutne, ale nadziei dodaje fragment ,,Życie bez tytułu - nie mogę się tak czuć nigdy więcej". Udany kawałek. ,,We Don’t Have To Dance" pierwszy raz usłyszałam w radiu, chciałam znaleźć później ten utwór, ale zwyczajnie o nim zapomniałam, po jakimś czasie trafiłam na niego na MTV Rocks i zaczęłam słuchać go w kółko. To dzięki tej piosence postanowiłam sięgnąć po ten krążek. Genialny wokal, wspaniała muzyka. Przy pisaniu tekstu Biersack'owi pomagał Patrick Stump (wokalista Fall Out Boy). ,,Ribcage" zaczyna się bardzo tajemniczo, dopiero po kilku chwilach dochodzi muzyka. Po raz kolejny na perkusji zagrał Ashton Irwin, jednak słychać ją tylko w niektórych fragmentach, ponieważ muzyka jest głównie elektroniczna. Równie udane jest ,,Stay Alive", w którym słychać bardziej punkowe brzmienie, a to za sprawą nowego gitarzysty i wokalisty zespołu Blink-182 - Matt'a Skiby. Kawałek bardzo mi się podoba i przyjemnie się go słucha.



Kolejny utwór i zarazem kolejny gość zaproszony do współpracy. Piosenkę ,,Love Was Made To Break" Andy Black stworzył wspólnie z Joel'em Madden'em z zespołu Good Charlotte. Szczególnie podobają mi się zwrotki, które są bardzo klimatyczne i tajemnicze. W tym kawałku wspaniale sprawdzają się chórki, ciekawie brzmią z elektroniką w tle. Świetny utwór. ,,Beautiful Pain" rozpoczyna się dźwiękiem fortepianu, który szybko jest zagłuszony przez rockowe brzmienie połączone z elektroniką. Numer przyjemny dla ucha, ale nic szczególnego w nim nie ma, można nawet stwierdzić, że miejscami jest nudny. Do ,,Put The Gun Down" wprowadzają skrzypce, a wokal Andy'ego jest delikatny. Dopiero podczas refrenu "wybuchają" wszystkie instrumenty. Bardzo wyraźnie słychać brzmienie perkusji na której zagrał Rian Dawson z All Time Low. Chwytliwy refren szybko zapada w pamięć. Utwór jest wesoły i pełen energii, pomimo tekstu o chłodnej osobowości Wokalisty: ,,Oto, gdzie się zaczyna, kolejna samotna noc w ciemności
Nienawiść biegnie w moich żyłach", ,,Kiedy to się zatrzyma? Bo żyję chłodem i gasnę".



Zapewne każdy zna takie przeboje jak ,,Roar" Katy Perry, ,,How We Do (Party)" Rity Ory czy ,,Hold It Against Me" Britney Spears. Wszystkie napisała Wokalista o imieniu Bonnie McKee, a dlaczego o tym wspominam? Ponieważ to właśnie ona pomagała Andy'emu w pisaniu tekstu do ,,Drown Me Out". Co wyszło ze współpracy popowej tekściarki i lidera hard rockowego zespołu? W sumie to czego mogłam się spodziewać. Przyjemny dla ucha numer z chwytliwym refrenem. Fajny kawałek i jeżeli będzie singlem, na pewno usłyszymy go w radiu. Co jeszcze znajdziemy na ,,The Shadow Side"? Niezbyt wyróżniający się utwór ,,Paint It Black", ale ogromnym plusem są opanowane i spokojne zwrotki, w których można podziwiać znakomity wokal Black'a. Drugi z braci z Good Charlotte - Benji Madden pomógł w produkcji ,,Break Your Halo". Kawałek przypominający rockową balladę nie zrobił na mnie dużego wrażenia, Słucha się go dobrze, ale jest zwyczajnie średni. W ,,Louder Than Your Love" mamy kolejnego gościa. Oprócz Andy'ego Black'a utwór napisał i skomponował Wokalista nieistniejącego już zespołu My Chemical Romance - Gerard Way! Więc to musiało się udać. Wspaniały kawałek z rockową energią. W końcu elektroniczne brzmienie zastąpiły gitary elektryczne i perkusja. Gitarowe riffy słychać bardzo wyraźnie, przez co utwór zyskuje dodatkowej mocy. Wszystko wyszło znakomicie.



Podoba mi się rockowa ballada ,,Broken Pieces". Andy Black pisze bardzo dobre teksty, co prawda większość jest o samotności i trudnościach życia, ale przygotowując się do recenzji i czytając co Wokalista chce przekazać w każdej piosence byłam i jestem nadal pod ogromnym wrażeniem. Na zakończenie wspaniała ballada ,,The Void". Znakomicie brzmi wstęp zagrany na pianinie, dopiero od drugiej zwrotki dochodzą gitary i dynamiczna perkusja. Warto zapoznać się z tym kawałkiem, chociażby dla pojawiających się na końcu skrzypiec i jak już wcześniej wspomniałam pianina.

Fani Black Veil Brides mogą być lekko zwiedzeni w jaką drogę odszedł ich idol. Zespół łączył w sobie klimaty hard rocka, heavy metalu czy metalcore, natomiast na ,,The Shadow Side" znajdziemy piosenki z rockową energią, a w niektórych kawałkach gitary zastępuje elektroniczne brzmienie. Mi ten album przypadł do gustu, to dopracowany i dobry krążek, a zaproszenie tylu gości było ciekawym pomysłem. Według mnie na ,,The Shadow Side" Andy pokazał się z dojrzałej strony, a jego teksty mają wspaniały przekaz. Ponadto na albumie ogromne wrażenie robi niesamowity wokal Artysty. Dobry album.

Ocena: 7/10


6 komentarzy:

  1. Typowy idol przeciętnego gimnazjalisty. Taki pseudo-rock, jak The Neighborhood, Foster The People... Ani to ładne, ani ciekawe.

    PS. Informujemy się o nowych wpisach? :)

    ~Arco Iris

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam serdecznie na nowy wpis. :)
    to-tylko-muzyka.blog.pl

    ~Arco Iris

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam się od razu, że to nie do końca moje klimaty, a z udostępnionych przez Ciebie utworów spodobało mi się tylko "Put The Gun Down". Ale czytałem z zaciekawieniem, a to przecież też ważne ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Bartek

    http://bartosz-po-prostu.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Spojrzałam na okładkę i moje pierwsze skojarzenie: Jesse z The Neighbourhood nagrał solową płytę :D Podobni są do siebie, choć muzyka The NBHD > muzyka Andy'ego.

    Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Albumu nie słuchałem, singlowy kawałek całkiem fajny, ale czy płyta osiągnie sukces? Będzie ciężko.
    http://music.cal24.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Załączone kawałki niezbyt mnie przekonują.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń