środa, 31 lipca 2013

Avril Lavigne ,,Under My Skin"

BONEZ TOUR W KATOWICACH
6 czerwca 2005 roku Avril po raz pierwszy zagościła w naszym kraju. Wystąpiła w Spodku w Katowicach w ramach trasy Bonez Tour promującej album ,,Under My Skin". W internecie nie ma dużo informacji odnośnie tego koncertu. Jednak wiadomo że koncert był bardzo kameralny i trwał prawie dwie godziny. Setlista wynosiła 17 piosenek z płyt ,,Let Go" i ,,Under My Skin" oraz dwa covery: ,,American Idiot" Green Day i ,,Song 2" Blur. Podczas koncertu, Avril miała dla polskich fanów kilka niespodzianek. Otóż pochwaliła się jak gra na gitarze, fortepianie i perkusji,a gitarzysta Devin Bronson w czasie koncertu wyrzucał w tłum mnóstwo kostek do gitary.


Tytuł: Under My Skin
Wykonawca: Avril Lavigne
Rok: 2004
Single: Take Me Away, Don't Tell Me, My Happy Ending, Nobody's Home, He Wasn't, Fall to Pieces
Utwory: 1.Take Me Away
2.Together
3.Don't Tell Me
4.He Wasn't
5.How Does It Feel?
6.My Happy Ending
7.Nobody's Home
8.Forgotten
9.Who Knows
10.Fall to Pieces
11.Freak Out
12.Slipped Away


,,Under My Skin" to drugi album Avril Lavigne, po dobrze przyjętym ,,Let Go"  Kanadyjka postanowiła nagrać coś mocniejszego i bardziej osobistego. Album wyraźnie różni się od pozostałych płyt Wokalistki mocnym, wręcz hard rockowym brzmieniem. Zadebiutował na pierwszym miejscu w rankingu Billboard 200, natomiast sprzedany został w 6.5 milionach egzemplarzy. Po wydaniu pierwszej płyty wizerunek Avril był bardziej chłopięcy, zbuntowany, tym razem Kanadyjka bardziej dojrzała, a na okładce albumu prezentuje się w spódniczce. Pomimo tego materiał jest bardziej mroczniejszy niż na debiutanckim krążku.

Album ,,Under My Skin" otwiera utwór ,,Take Me Away". Z początku niczym spokojna ballada przechodzi w mocne rockowe brzmienia. Bardzo podoba mi się tutaj głos Lavigne, szczególnie w pierwszej zwrotce, jest magiczny, ponadto słychać w nim dużo emocji. ,,Together" mniej mi się podoba, zwrotki i refren są strasznie wykrzyczane. Utwór ,,Don't Tell Me" zawsze robił na mnie dość pozytywne wrażenie. Szczególnie uwielbiam klip do tej piosenki, pomimo tego że jest prosty i wiele się tam nie dzieje jest ciekawy. W tym okresie Avril prezentowała się najlepiej. No cóż, trzeba w końcu pogodzić się z tym, że ta zbuntowana nastolatka już dorosła. W ,,He Wasn't" uwielbiam muzykę, bardzo wyraźnie słychać tam gitary, co jest ogromnym plusem. Takiej muzyki aż chce się słuchać! Teledysk do tego kawałka mniej mnie zachwycił, pomimo tego że możemy zobaczyć Avril w wersji blond, to wydaje się że na ten teledysk nie było pomysłu. A i jeszcze coś... różowa maź bardzo przypomina tą zieloną z teledysku Green Day do ,,American Idiot". Poruszyła mnie ballada ,,How Does It Feel?". Avril śpiewa ją bardzo emocjonalnie, szczególnie podoba mi się refren. Szkoda, że pod koniec utworu usłyszymy trochę szybsze brzmienie, ponieważ utwór trochę traci na jakości. Są takie utwory Avril, że pomimo upływu czasu z chęcią słucham ich do dziś. Mam tu na myśli m.in ,,My Happy Ending" i ,,Nobody's Home". Tekstem najbardziej poruszył mnie ten drugi. Utwór jest przejmujący i szczery, natomiast teledysk wzrusza. Piosenka myślę że pomogła niektórym nastolatkom przed ucieczką od problemów. Artystka przekazała również że każdy problem da się jakoś rozwiązać, tylko ludzie zazwyczaj od nich uciekają, ponieważ sądzą że to najłatwiejsza droga, ale kto mówił że życie jest łatwe?
,,She wants to go home, but nobody's home. That's where she lies, broken inside. With no place to go, no place to go to dry her eyes. Broken inside." (PL: Ona chce iść do domu, ale nikogo tam nie ma. Leży tutaj, załamana. Bez miejsca, do którego mogłaby pójść, bez miejsca, gdzie mogłaby osuszyć swoje oczy. Załamana)
Utwór ,,Forgotten" nie podoba mi się, muzyka jest nawet ok, ale sposób w jakim kanadyjka śpiewa bardzo mi przeszkadza. W ,,Who Knows" podoba mi się melodia i rytmiczność. Wszystko idealnie ze sobą współgra. Jednak po przesłuchaniu utworu pozostał mi pewien niedosyt, może dlatego, że piosenka była przewidywalna. Pomimo tego że ,,Fall to Pieces" zaczyna się trochę surowo jest to radosny utwór, energię można poczuć jeszcze przed refrenem, ponadto głos Avril jest bardzo optymistyczny. Świetnym rockowym kawałkiem jest ,,Freak Out", tutaj muszę pochwalić kompozycję od strony muzycznej. Dźwięki gitar naprawdę robią ogromne wrażenie. Najlepszą balladą na ,,Under My Skin" jest zdecydowanie ,,Slipped Away", którą Avril napisała dla swojego zmarłego dziadka. Wokalistka niesamowicie przekazuje emocje, słychać że śpiewa prosto z serca, a jej słowa ,,I miss You" są bardzo wzruszające.

Uważam, że to najlepszy album Avril. Porównując z poprzednim albumem ,,Let Go" - ,,Under My Skin" jest bardziej mroczniejszy, a teksty są bardziej osobiste. Tytuł (Pod moją skórą) idealnie obrazuje czego możemy się spodziewać na krążku. Moim ulubionym utworem z płyty do którego często wracam jest ,,My Happy Ending", a najbardziej wzruszającym jest zdecydowanie ,,Slipped Away", w którym Avril wspaniale przekazuje swoje emocje. Jedyną wadą jest to, że płyta nie jest różnorodna. Na płycie znajdują się takie kawałki do których z chęcią można wrócić (,,He Wasn't", ,,My Happy Ending" czy ,,Nobody's Home"), a niektóre jednym uchem wpadają a drugim wypadają (,,Forgotten", ,,How Does It Feel?").


Ocena: 7,5/10
Najlepsze: Take Me Away, Don't Tell Me, He Wasn't, My Happy Ending, Nobody's Home, Freak Out, Slipped Away
Najgorsze: Forgotten





Podobne recenzje:
 

6 komentarzy:

  1. Avril i jej "My Happy Ending" kojarzy mi się nieodłącznie z podstawówką :D Wtedy na vivie i innych programach muzycznych ta wokalistka królowała. Ogólnie poza tą piosenką płyty nie znam ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również tylko kojarzę z tej płyty My Happy Ending bo nie przepadam za Avril ale piosenke Girlfriend z innej płyty bardzo lubię xD
    U mnie nowe notowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również znam tylko My Happy Ending,ale może po prostu reszty nie pamiętam :) Zapraszam na nowy post :)
    http://doniax.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem "Under My Skin" to jej najlepszy album. Nie nazwałbym go hard rockowym, ale jest zdecydowanie najbardziej osobisty i najmocniejszy w jej karierze. Uwielbiam "Take Me Away" i "Forgotten".
    Nowa recenzja: "Stars Dance" Selena Gomez (fizzz-reviews.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  5. To były czasy... :)

    Zapraszam na mini-imprezę :) http://ratowanieswiata.blogspot.com/2013/08/1ooo-mini-impreza-z-okazji-tysiecznej.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna płyta, zdecydowanie najlepsza od niej ;)
    Zapraszam na nowego posta :)

    OdpowiedzUsuń