środa, 29 marca 2017

Ed Sheeran ,,÷"

Rok wydania: 2017
Single: Castle on the Hill, Shape of You, Galway Girl
Lista utworów: 
1. Eraser
2. Castle on the Hill
3. Dive
4. Shape of You
5. Perfect
6. Galway Girl
7. Happier
8. New Man
9. Hearts Don't Break Around Here
10. What Do I Know?
11. How Would You Feel (Paean)
12. Supermarket Flowers



Po debiutanckim ,,+" i jego następcy ,,x" przyszedł czas na nowe wydawnictwo o nazwie, a może raczej znaku matematycznym ,,÷". Fani na całym świecie z niecierpliwością czekali na premierowe utwory od Brytyjczyka. Przed samą premierą można było przypuszczać, że ,,Divide" będzie najlepiej sprzedającym się albumem tego roku. Dlaczego? Ponieważ poprzednie sprzedawały się w nieprawdopodobnym tempie, a nowe single od razu trafiały na pierwsze miejsca list przebojów. Nikt nie spodziewał się, że taki niepozorny Brytyjczyk w pewnym sensie przyczyni się do zrewolucjonizowania muzyki pop. A jak wygląda sprzedaż w Polsce? Dwa dni przed premierą Związek Producentów Audio Video przyznał ,,÷" status Złotej Płyty. To coś niezwykłego. Ale zdecydowanie ważniejsza jest jakość, a nie sprzedaż. To jak wypadł nowy materiał Sheerana?

,,Eraser" otwiera album i już od pierwszych dźwięków zaskakuje. Podoba mi się gitarowe brzmienie, jest proste ale bardzo ciekawe, ponadto Ed postanowił w zwrotkach rapować! Wypadło to całkiem dobrze, warto również wspomnieć o szczerym tekście z którym dużo osób mogłoby się utożsamić. Sheeran opowiada także o własnych przeżyciach: czym jest sława, jak kiedyś postrzegał popularność i jak odbiera to teraz, po kilku latach. Polecam zapoznanie się z tą kompozycją. Pierwszy singiel ,,Castle on the Hill" od razu trafił na szczyty list przebojów i w sumie nie ma się co dziwić. Może nie jest to jakiś wybitny utwór, który wywołuje ogromne wrażenie, ale bardzo dobrze się go słucha. Zwrotki są spokojne, natomiast refren jest szybszy i pozytywny. ,,Castle on the Hill" wywołuje uśmiech i mnóstwo dobrych emocji. ,,Dive" jest charyzmatyczne i nieco emocjonalne. Pomimo, że muzyczne numer jest spokojny, to wokal Sheerana, który fragmentami prawie krzyczy, nadaje mu dramatyzmu. Rytmiczne ,,Shape of You" szybko wpada w ucho. Bardzo dobrze się go słucha i z tego krążka najczęściej do niego wracam. Ballada ,,Perfect" chwyta za serce, wspaniałe wykonanie, zagłębiając się w tekst, który jest po prostu piękny można się wzruszyć. Wspaniała i niezwykle romantyczna piosenka.


,,Galway Girl" od razu przypadło mi do gustu. Jest to połączenie rytmicznego, zagranego na gitarze akustycznej kawałka z rapowanymi zwrotkami i Irlandzkim klimatem. Przyjemne dla ucha jest także delikatne ,,Happier", ale niestety niczym szczególnym nie zaskakuje. Duże lepsze wrażenie robi ballada ,,Hearts Don't Break Around Here" w którym Ed zachwyca swoim głosem, a muzyka wspaniale działa na wyobraźnię. ,,New Man" jest fajnym, rytmicznym numerem zagranym na gitarze akustycznej, ,,What Do I Know?" brzmi podobnie, jednak zdecydowanie ten pierwszy przypadł mi do gustu. Moją ulubioną balladą jest ,,How Would You Feel (Paean)". Ta piękna kompozycja zachowuje nostalgiczny nastrój, jest niezwykle delikatna, a gitarowe solo nadaje subtelności. Ostatni ,,Supermarket Flowers", wspaniale wyróżnia się pośród wszystkich utworów na ,,÷". Zagrany na pianinie, najspokojniejszy, o magicznym klimacie, działający na wyobraźnię. Fantastyczne zakończenie albumu.

Ed nagrał bardzo dobry, prosty album. To pop w najlepszym wydaniu. Brytyjczyk udowodnił, że nie trzeba kombinować, wystarczy, że komponuje się prosto z serca. Wspaniale słucha się tych piosenek, teksty są przemyślane, mają swoją wartość (,,Eraser"), piękne opisy (,,Perfect"), a większości towarzyszyła głównie gitara akustyczna (,,New Man", ,,How Would You Feel (Paean)"). Znajdziemy tu także bardziej rytmiczne utwory (,,Shape of You"), czy takie, które ciężko wyrzucić z głowy i nuci się je cały dzień (,,Galway Girl"). Ale największą perełką jest zdecydowanie ,,Supermarket Flowers", niezwykle wyróżniający się kawałek, zagrany na pianinie. Nie spodziewałam się tak dobrych, a zarazem przyjemnych dla ucha numerów. Jestem bardzo ciekawa czym Ed nas jeszcze zaskoczy, bo chłopak ma wspaniały talent.

Ocena: 8,5/10


6 komentarzy:

  1. Nie podoba mi się muzyka Sheerana, ale gdybym miała wybrać między "Castle On The Hill" czy "Shape Of You" to wybrałabym ten pierwszy utwór.
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy za nim nie przepadałam, ale zawsze z jego twórczości coś wyłapywałam dla siebie. Do napisania recenzji i przesłuchania tej płyty zbieram się od jej premiery, ale na razie nie mam ochoty na słuchanie żadnej muzyki. Znam tylko Castle on The Hill, Shape of You i Perfect. 1 ostatnio mi się coś wkręciła. 2 uwielbiam od samego początku. 3 mam dość, ponieważ moja kuzynka ciągle ją puszcza i po prostu mi się przejedła. Uważa, że jest idealna na pierwszy taniec na ślubie xD.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna płyta, co prawda nie sądzę, żeby szybko pobiła "x" w moim prywatnym zestawieniu, ale mam wrażenie, że radzi sobie lepiej i zdecydowanie ugruntuje pozycję Eda na przynajmniej kilka lat.

    Pozdrowienia,
    Bartek

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słuchałam jej jeszcze, bo ten hype na Eda mnie odpycha od jego muzyki. Po takiego "x" sięgnęłam ponad rok po premierze.

    Nowy wpis na http://the-rockferry.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobnie z Edem, jak poprzedniczka - odrzuca mnie ta otoczka wokół Sheerana, ten kult. Sądzę, że kryje się za nim przeciętność, tak naprawdę, to te jego kawałki nie zapierają dechu w piersiach... przynajmniej na tyle, na ile je znam.

    Zapraszam na http://tojestlista.blogspot.com/ - głosowanie trwa tylko do jutra do 12.00 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na nowe, drugie notowanie na http://tojestlista.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń