niedziela, 12 czerwca 2016

Gwen Stefani ,,This Is What the Truth Feels Like"

Rok wydania: 2016
Single: Used to Love You, Make Me Like You, Misery
Lista utworów:
1. Misery
2. You're My Favorite
3. Where Would I Be?
4. Make Me Like You
5. Truth
6. Used to Love You
7. Send Me a Picture
8. Red Flag
9. Asking 4 It (feat. Fetty Wap)
10. Naughty
11. Me Without You
12. Rare



Fani Gwen Stefani bardzo długo musieli poczekać na nowy materiał od Artystki. Od premiery ostatniego krążka minęło aż 10 lat! Przez ten czas skupiła się trochę na działalności w zespole No Doubt, który w tym roku obchodzi swoje trzydziestolecie i została jurorką w amerykańskiej edycji programu The Voice (zastępując Christinę Aguilerę). W 2014 roku pojawiła się nadzieja na nowe wydawnictwo, zostały opublikowane dwa single: ,,Baby Don't Lie" i ,,Spark The Fire", które ostatecznie zostały wyrzucone do kosza. Po wydaniu tych utworów ponownie nastała cisza. Dopiero pod koniec 2015 roku został wydany singiel zwiastujący nowy krążek. ,,The Sweet Escape" z 2006 roku osiągnął ogromny sukces na całym świecie, również w Polsce. Jak będzie z ,,This Is What the Truth Feels Like"? Czy jest równie udany?

Album otwiera wesoły utwór ,,Misery". Podoba mi się pierwsza zwrotka - nowoczesne brzmienie bardzo dobrze komponuje się z powolnym śpiewem Gwen. Natomiast refren jest bardziej popowy. Nie powiem, że jakoś specjalnie urzekła mnie ta kompozycja, aczkolwiek jest bardzo przyjemna dla ucha. Ciekawe jest ,,You're My Favorite". Elektroniczny wstęp intryguje, a specyficzny refren wypadł naprawdę dobrze. Cieszy mnie to, że Stefani postanowiła zainspirować się r&b i dream popem. ,,Where Would I Be?" to powiew starych czasów. Znajduję się tam fragment, jakby żywcem wycięty z ,,Hollaback Girl", bardzo miłe zaskoczenie. Ponadto oprócz popu dodatkowo otrzymujemy brzmienia reggae. ,,Make Me Like You" często odtwarzane jest w radiu... niestety... Nie ma w tej piosence nic co mogłoby przykuć uwagę. Gwen ma ciekawą barwę głosu i słucha się ją z przyjemnością, ale w tej piosence jej wokal mnie irytuje. Podoba mi się minimalizm w ,,Truth". Głos Artystki jest wspaniały, na szczęście nie ma w nim niepotrzebnych ozdobników, które od razu postawiłyby krzyżyk na tym utworze. A delikatne elektroniczne brzmienie dało magiczny efekt całości. ,,Used to Love You" ma to do siebie, że pomimo kilkukrotnego przesłuchania szybko się o nim zapomina. Jedna z gorszych piosenek na albumie.



Co jeszcze znajdziemy na ,,This Is What the Truth Feels Like"? Taneczne a zarazem niebanalne ,Send Me a Picture", łączące hip hop i r&b ,,Asking 4 It" z gościnnym udziałem Fetty Wap'a, który znalazł się tam niepotrzebnie i krótko mówiąc zepsuł fajny numer oraz tajemnicze ,,Naughty" w którym usłyszymy elektroniczne brzmienie połączone z hip hopem. ,,Red Flag" to jeden z najlepszych utworów na płycie. Gwen Stefani idealnie wypada w mocnym i zadziornym stylu, a zwrotki w których rapuje wspaniale nadają pazura tej kompozycji. W ,,Me Without You" występuje świetny chórek, który nadaje mocy piosence, niestety oprócz niego, nic szczególnego się w tym utworze nie dzieje. Jako ostatni na krążku jest ,,Rare". Przyjemny dla ucha numer z elektronicznym nieco tanecznym brzmieniem. Udane zakończenie albumu.



,,This Is What the Truth Feels Like" to całkiem udany album. Bardzo przyjemnie się go słucha, ma swoje dobre (,,Red Flag", ,,You're My Favorite") jak i złe strony (,,Asking 4 It", ,,Make Me Like You", ,,Used to Love You"), ale fani na pewno są zadowoleni. Kilka lat temu Gwen wydając ,,Love. Angel. Music. Baby." i ,,The Sweet Escape" postawiła sobie bardzo dużą poprzeczkę. Moim zdaniem jej nie przeskoczyła, co nie znaczy że krążek jest zły. Moje zdanie o tej płycie jest pozytywne. Stefani ma wspaniałą barwę głosu, że aż chce się jej słuchać. Pop w wykonaniu tej Artystki nigdy nie będzie "zwykły", Gwen zawsze się wyróżnia, przez swoje ogromne doświadczenie muzyczne uwielbia eksperymentować i zawsze czymś zaskoczy.

Ocena: 6,5/10


5 komentarzy:

  1. Niestety, ten powrót Gwen jest taki średni. Szału nie ma. Ja się cieszę bo mam słabość do tej pani. I wciąż w nią wierzę...
    Pozdrawiam.
    http://music.cal24.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wyszła ta płyta, nie mogłam się od niej uwolnić. Jakoś tak łatwo i lekko mi się jej słuchało.

    Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się podoba, i to bardziej niż "L.A.M.B." i "The Sweet Escape". Mam nadzieję, że "Red Flag" czy "Send Me a Picture" będą singlami.
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zapoznałam się jeszcze z tym albumem, ale szczerze mówiąc nie ciągnie mnie do niego.

    Zapraszam na http://scarlett95songs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, czy już tu kiedyś byłam, bo przyznam, że ogarniam sporo blogów o muzyce. :) Widzę u ciebie wzmiankę o Christinie. To jest przerażające, w jak bezsensowny sposób, nagle może się zakończyć czyjeś życie...
    Z chęcią będę śledzić twojego bloga.
    W wolnej chwili zapraszam również do mnie. :)

    to-tylko-muzyka.blog.pl

    ~Arco Iris

    OdpowiedzUsuń