piątek, 1 marca 2013

Rita Ora ,,ORA"


Tytuł: ORA
Wykonawca: Rita Ora
Rok: 2012
Single: Hot Right Now, How We Do (Party), R.I.P., Shine Ya Light, Radioactive, Torn Apart
Utwory: 1.Facemelt
2.Roc the Life
3.How We Do (Party)
4.R.I.P. (feat. Tinie Tempah)
5.Radioactive
6.Shine Ya Light
7.Love and War (feat. J. Cole)
8.Uneasy
9.Fall in Love (feat. Will.I.Am)
10.Been Lying
11.Hello, Hi, Goodbye
12.Hot Right Now (feat. DJ Fresh)


Rita Ora to angielska piosenkarka urodzona w Prisztinie, Socjalistycznej Federacyjnej Republice Jugosławii (dzisiejsze Kosowo). Szybko po urodzeniu wyemigrowała razem z rodziną do Wielkiej Brytanii. Uczęszczała do szkoły teatralnej, a śpiewać zaczęła od najmłodszych lat. Zanim zaczęła zajmować się śpiewem na poważnie, chciała być aktorką, w 2004 roku zagrała w filmie ,,Kłopotliwy towar". Aktorstwo porzuciła dla muzyki. W 2009 roku brała udział w castingu do programu Eurovision: Your Country Needs You, który miał wyłonić brytyjskiego reprezentanta do Konkursu Piosenki Eurowizji w 2009 roku, ale w późniejszych etapie wycofała się tłumacząc się tym, że nie jest gotowa. W 2012 wydała swoją pierwszą płytę zatytułowaną ,,ORA". Niestety podczas promocji płyty wybuchały liczne kontrowersje, m.in. portale plotkarskie chciały zniszczyć Ritę i usiłowały wmówić społeczeństwu, że dziewczyna jest nieudaną kopią Rihanny. Na szczęście Ora się nie poddała :)

Zobacz zdjęcia promujące album
Płytę ,,ORA" otwiera szybki utwór ,,Facemelt". Co to ma być? Na sam początek albumu takie (za przeproszeniem) g*wno? Nie dość że za dużo elektroniki to jeszcze głos Rity jest bardzo nienaturalnie zmieniony. Nie da się tego słuchać, dobrze że piosenka trwa ledwie ponad minutę. Podoba mi się ,,Roc the Life", niestety piosenka nie zrobiła na mnie oczekiwanego wrażenia. Podoba mi się, gdy w fragmentach występuje mocniejsze brzmienie gitar, dzięki temu nadaje piosence charakter, jednak czegoś mi brakuje, może utwór powinien być bardziej rockowy. Strasznie mnie denerwuje jak Rita śpiewa: ,,I roc the life li li la la li li life" to chyba najgorszy fragment piosenki. Na szczęście po tych niewypałach jest singlowy ,,How We Do (Party)", który nieco ratuje sytuacje. Utwór jest wesoły, radosny i przede wszystkim na imprezę! Dobre wrażenie zrobił na mnie utwór ,,R.I.P.", od samego początku wiedziałam że będzie to pierwsza perełka! Fajnie że utwór r&b w wykonaniu Rity jest tak ciekawie połączony z rapem Tinie'go Tempah'a. Najbardziej podoba mi się refren, jest ciekawie skomponowany. Po głębszym przesłuchaniu utworu ,,Radioactive" nie znalazłam żadnego plusu, utwór jest nijaki i nudny. Podobnie jest z ,,Shine Ya Light" to tylko komercyjne, dyskotekowe hity. Jednak tutaj bardzo podoba mi się wyrazisty wokal Ory.
,,Hey there rock star, turn up your radio I can hear you comin' start up the video You’re still standin' They’ll never knock you down The beat never endin' Let me hear your heart pound" (PL: Hej - gwiazdy rocka, podkręćcie radio Chcę usłyszeć, jak nadchodzicie Rozpocznijcie film Stoicie twardo Oni nigdy was nie powalą, Beat nigdy się nie kończy, Pozwólcie mi usłyszeć, jak biją wasze serca)
ORA Tour USA
Podoba mi się klimat ,,Love and War". Jest bardzo tajemniczy, muzyka nieco przypomina mroczne klimaty, Ogromnym plusem utworu jest duet z J. Cole., ponieważ rap jeszcze bardziej nadaje piosence klimat. Muszę powiedzieć że chyba najlepszym numerem na płycie byłby ,,Uneasy", od pierwszych bitów byłam pod wrażeniem, muzyka była tajemnicza i mroczna, myślałam że utwór będzie nieco rockowy, a tu nagle czar prysł, pierwsze zwrotka jest genialna! jednak wszytko psuje refren i ten dyskotekowy klimat, gdyby Rita kontynuowała klimat który zwiastował początek utworu, mógłby być to najlepszy numer. Niestety ale z tej płyty najbardziej podobają mi się piosenki z którymi Rita jest w duecie. Tak jest również z ,,Fall in Love", który został nagrany z Will.I.Am'em. Podoba mi się nowoczesne brzmienie, zmieszane z delikatnym electro, wszystko idealnie ze sobą współpracuje. Czy Rita musi nagrywać coś dobrego tylko w duetach? Otóż nie, pozytywne wrażenie zrobił na mnie utwór ,,Been Lying", zaczynające się spokojnie, nieco jak ballada. Czasem przy słuchaniu utwór przypominał mi Rihannę, niektóre fragmenty Rita śpiewa wręcz identycznie do barbadoski, jednak nie przeszkadza mi to. Piosenka jest magiczna i tak zostawmy :) Niestety magia pryska po wysłuchaniu ,,Hello,Hi,Goodbye", utwór jest smętny i nudny. Na zakończenie bardzo dobry utwór, dzięki któremu polubiłam Ritęm jest to duet „Hot Right Now” z DJ-em Freshem. Mimo, że piosenka została wydana w lutym, to ciągle jest w niej coś, co sprawia, że nie da się przejść wobec niej obojętnie.

Niestety ale, album jest bardzo słaby, spodziewałam się czegoś lepszego. Na albumie ,,ORA" jest dużo słabych, nijakich wręcz utworów i mało oryginalny materiał, miałam wrażenie że niektóre utwory są skomponowane po to aby stały się hitami w miejskich dyskotekach, nie słychać w nich w ogóle jakiegokolwiek potencjału. Kompozycje na albumie nie pokazują w całości talentu Rity, dziewczyna ma fantastyczny, mocny głos a na płycie się nie wykazała. Muszę pochwalić album za spójność i za to że niektóre utwory szybko wpadają w ucho i łatwo je zapamiętać. Przyznam, że się zawiodłam Rita Ora to taki "niezwykły debiut 2012 roku" a tak naprawdę płyta niczego nowego na rynek nie wnosi.

Ocena: 4/10
Najlepsze: R.I.P., Love and War, Fall in Love, Been Lying, Hot Right Now
Najgorsze: Facemelt, Hello,Hi,Goodbye

4 komentarze:

  1. mam ten krążek w domu i czasem go słucham. Kiedyś mniej mi się podobał. dziś lubię więcej utworów z niego np. "facemelt", "Roc the life", "Hello Hi Goodbye", "How We Do"

    Zapraszam na nową recenzję na http://the-rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Na blogu true-villain.blog.pl ukazała się nowa notka, a w niej recenzja "American Idiot" zespołu Green Day. Serdecznie zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Średnio mi się ten album podoba. Lubię tylko kilka piosenek (Roc the Life, Facemelt, Uneasy).
    Nowa recenzja: "Bordeaux" Closterkeller (fizzz-reviews.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń