środa, 2 lipca 2014

Paramore ,,brand new eyes"

Rok wydania: 2009
Single: Ignorance, Brick By Boring Brick, The Only Exception, Careful, Playing God, Decode
Lista utworów:
1.Careful
2.Ignorance
3.Playing God
4.Brick by Boring Brick
5.Turn It Off
6.The Only Exception
7.Feeling Sorry
8.Looking Up
9.Where the Lines Overlap
10.Misguided Ghosts
11.All I Wanted
12.Decode


Fanką Paramore jestem od roku, oczywiście wcześniej znałam ten zespół, jednak nie interesowałam się zbytnio muzyką, jaką tworzą. Ostatni album grupy ,,Paramore" powalił mnie na kolana. Od tamtej pory słucham ich regularnie, odkrywając perełki z ich poprzednich płyt. Dzisiaj biorę pod lupę przedostatni studyjny album Paramore o tytule ,,brand new eyes". Czy również jest tak niesamowity jak jego następca?

Tytuł ,,brand new eyes" pisany jest z małych liter, ponieważ jak twierdzi sama wokalistka - rzadko kiedy używa wielkich liter. Jesteście ciekawi co symbolizuje motyl na okładce? Przyjęło się, że motyl oznacza lekkość czy natchnienie. A martwy motyl? Okładka albumu prezentuje martwego motyla, którego wokalistka znalazła w samochodzie swojej mamy, po czym postanowiła go zachować. Zespół postanowił go sfotografować oraz umieścić na okładce ich trzeciego albumu. Hayley w jednym z wywiadów powiedziała, że rozczłonkowany motyl jest dowodem na to, że z zepsutych fragmentów można stworzyć coś pięknego.

Album otwiera dynamiczny ,,Careful". Uwielbiam ten utwór, m.in. za mocny i wyrazisty wokal Hayley. Dziewczyna ma kawał głosu i doskonale wie jak go wykorzystać. Jestem bardzo wdzięczna Paramore za tak doskonały ,,Ignorance". Wokal Hayley brzmi wrogo, czuć że wylewa całą swoją złość. Ponadto ,,Ignorance" to pełen frustracji i bardzo emocjonujący teledysk. Zespół początkowo znajduje się w bardzo ciasnym pomieszczeniu, a Williams śpiewa do zapalonej żarówki, którą w pewien sposób oślepia chłopaków. Jest to jedna wielka metafora trudnego okresu, przez który przechodził zespół. Hayley wyraża swój gniew i opowiada jak czuła się ignorowana i traktowana jak nieznajoma. ,,Playing God" to bardzo przyjemny dla ucha numer. Zwrotki są delikatne, natomiast refren jest rytmiczny, ciekawie wyróżniają się tam dźwięki gitar. Teledysk został zrealizowany w całości w domu Hayley Williams we Franklin w stanie Tennessee. Początkowe ujęcia przedstawiają Hayley wchodzącą do domu. Następnie wokalistka wchodzi do piwnicy, gdzie znajdują się pozostali członkowie zespołu (Josh Farro, Zac Farro, Taylor York i Jeremy Davis) związani liną. Podczas teledysku, Hayley siedzi przy stole z przyjaciółmi, gdzie zaczyna sobie przypominać moment, w którym otruła chłopaków, którzy są teraz w jej piwnicy. Oprócz członków zespołu w teledysku zobaczyć można również osobistych przyjaciół grupy. Teledysk może być interpretowany jako kontynuacja klipu do ,,Ignorance", ponieważ pojawia się motyw zemsty wokalistki na jej kolegach z zespołu, którzy w ostatnim ujęciu tamtego klipu związali wokalistkę. Paramore nie zwalnia tempa i serwuje nam ,,Brick by Boring Brick". Po raz kolejny muszę pochwalić głos Williams, wokalista śpiewa tak jak chce, jej wokal idealnie brzmi w spokojniejszych, delikatnych momentach jak i w takich, w których śpiewa donośnie, krzyczy, czasem można usłyszeć "żyletę" w jej głosie. Naprawdę, nie wyobrażam sobie innego wokalu w Paramore.


W ,,Turn It Off" słychać na zmianę: spokojną, opanowaną muzykę i energiczne, rockowe brzmienie, ciekawe połączenie. Mi utwór przypadł do gustu. Zawsze podchodziłam dość obojętnie do ballady ,,The Only Exception". Piosenka niczym się nie wyróżnia, cechuje ją jednorodny klimat, po kilku odtworzeniach nawet staje się nudna. Natomiast ciekawiej wypada teledysk. Jeszcze zanim powstał klip, zespół poprosił swoich fanów, by nadesłali kartki walentynkowe na jego potrzeby. Kartki te zostały w nim wykorzystane i nadały mu romantycznego charakteru. W teledysku wystąpił ojciec Hayley. Wokalistka przechodząc przez różne drzwi znajduje się w innych miejscach, przechodzi przez garderobę w swoim pokoju - trafia do restauracji, wychodzi z restauracji - wchodzi do kościoła.  Na końcu wraca się przez wszystkie odwiedzone dotąd pokoje.


Co jeszcze znajdziemy na ,,brand new eyes"?   ,,Feeling Sorry"  ,,Where the Lines Overlap" dostarczają po raz kolejny dużą dawkę energii. Bardzo pozytywny ,,Looking Up" mówiący, że nie należy się poddawać i cały czas wierzyć w marzenia: ,,Bóg wie, że świat nie potrzebuje już kolejnego zespołu. Ale cóż to by była za strata. Nie mogę uwierzyć, że mało brakowało, a byśmy się poddali. Dopiero zaczynamy". Nie przypadł mi do gustu ,,Misguided Ghosts", utwór zagrany akustycznie, co prawda głos Hayley jest bez zarzutu, jednak nie zakryje to faktu że piosenka jest strasznie nudna. ,,All I Wanted" to mocny, rockowy numer jednak nie wyróżnia go nic nowego. A na sam koniec zdecydowanie najlepszy utwór Paramore - ,,Decode". Piosenka promującą pierwszą część Zmierzchu, znalazła się jako bonus na europejskich wersjach ,,brand new eyes". Co tu dużo mówić - genialna muzyka, genialny wokal, genialny utwór. Chyba nikt nie przejdzie obojętnie obok tego dzieła!


Album ,,brand new eyes" ma w sobie mnóstwo energii, jest dynamiczny. Zespół wykonał kawał dobrej roboty, nadal jest rockowo i z pazurem. W wokalu Hayley można się zatracić. Wokalistka ma kawał głosu i bardzo dobrze wie jak go wykorzystać. Jej wokal idealnie brzmi w balladach czy akustykach jak i tam gdzie trzeba "zedrzeć gardło". Wokalnie dała z siebie 100%. Jak już wcześniej napisałam nie wyobrażam sobie Paramore bez Williams. Jednak trzeba pamiętać że Paramore to nie tylko Hayley, muzycy również ciężko pracują nad każdym brzmieniem, który jest idealnie przemyślany. Album nie jest tak różnorodny, jednak przyjemnie się go słucha. Fani mocnych brzmień na pewno nie będą zawiedzeni.



Ocena: 7,5/10
Najlepsze: Careful, Ignorance, Brick by Boring Brick, Looking Up, Decode
Najgorsze: Misguided Ghosts, All I Wanted


Przeczytaj również:
 

7 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł z tą okładką. Uwaga, zaczynam hejt. Nienawidzę Paramore. Uważam, że grają dziecinną i żałosną muzykę, która na dodatek nazywają rockiem. Nie cierpię wokalu Hayley. Według mnie dziewczyna nie potrafi śpiewać. Nie mam nic do tego, że są bardzo komercyjni bo i tak według mnie są denni. Ich najnowszy album zdenerwował mnie i zanudził jednocześnie, a słuchałam go kilka razy. Jedyną piosenką jaka mi się podoba jest "Future". Cała reszta prezentuje baaardzo słaby poziom. Paramore to muzyka głównie dla nastolatek, które dopiero zaczynają swoją przygodę z rockiem.

    Oczywiście to wszystko to tylko moja opinia i nie musisz się z nią zgadzać.

    Pozdrawiam, NAMUZOWANI.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja! Nie przepadam zbytnio za Paramore, nie przypadli mi do gustu, ale kto wie... Może w najbliższej przyszłości sięgnę po ten zespół XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś często słuchałam tej płyty. Dziś już do niej nie wracam. A jak już to jedynie do 'Ignorance" i "Decode". Wole ich nowe dzieło ;)

    Nowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie za bardzo przepadam za tym zespołem jedynie ostatni ich album przypadł mi do gustu.
    U mnie http://muzycznomaniaa.blogspot.com/ NN

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego zespołu :O
    Ale po Twojej recenzji postaram się zapoznać z jego twórczością :)
    Dobra notka :)
    mlwdragon.blogspot.com
    historiaadam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Misguided Ghosts i All I Wanted to moje ulubione utwory z tej płyty ;p Oprócz tego lubię jeszcze Ignorance oraz Decode, innych piosenek nie słucham. Nudne, wtórne, nijakie.

    Nowa recenzja: "A.K.A." J.Lo @ http://Fizzz-Reviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie zapraszam na nową recenzję ( Ellie Goulding - Anything Could Happen ) na blogu NAMUZOWANI.blog.onet.pl

    Pozdrawiam, Joanna :)

    OdpowiedzUsuń